Białostocka prokuratura oskarżyła sześć osób o oszustwa tzw. metodą na policjanta. Jeden z oskarżonych był policjantem i miał dostęp do informacji o osobach, które mogą mieć związek z obrotem papierosami z przemytu czy narkotyków.
Oskarżeni po wejściu do mieszkania przedkładali fałszywy nakaz prokuratora o przeszukaniu. Szukali fałszywych pieniędzy, papierosów bez akcyzy i narkotyków. W skład tej grupy wchodził policjant, który miał informacje na temat osób, które wchodziły w konflikt z prawem wcześniej i na tej podstawie były typowane późniejsze ofiary.
– Policjant przystępujący do przeszukania ma obowiązek pokazania dokumentów, które go do tego uprawniają. Jeśli ktoś ma wątpliwości, może zadzwonić do jednostki policji, z której są funkcjonariusze i sprawdzić – tłumaczy Andrzej Baranowski z Komendy Wojewódzkiej Policji w Białymstoku.