28-letni policjant Paweł R. i 34-letni strażnik miejski Marek S. 7 października ubiegłego roku zatrzymali się w Sulikowie. Podczas rozmowy z przypadkowo napotkaną osobą strażnik miejski wszedł na posesję obok i oddał mocz pod oknami. Na uwagę zwróconą przez mieszkańca budynku zareagował fizyczną i słowną agresją. Uderzył kilkakrotnie zwracającego mu uwagę, a gdy pojawił się brat pobitego, do akcji przyłączył się także policjant.

Policjant i strażnik miejski wraz z inną towarzyszącą im osobą jadąc Mercedesem zatrzymali się na poboczu drogi w centrum Sulikowa. Paweł R. oraz Marek S. wysiedli z pojazdu i zaczęli rozmawiać z napotkanymi przypadkowo mieszkańcami tej miejscowości. W trakcie rozmowy strażnik Marek S. wszedł w bramę najbliższej posesji i pod oknami jednego z budynków rozpoczął załatwianie swojej potrzeby fizjologicznej.

Na niestosowność tego sposobu postępowania zwrócił mu uwagę mieszkaniec budynku – Kazimierz W. Wówczas to strażnik miejski zareagował agresją słowną, a następnie zaatakował wymienionego. Uderzył Kazimierza W. kilkakrotnie pięścią w twarz oraz kopnął doprowadzając do upadku, po czym nadal uderzał pokrzywdzonego. Na pomoc Kazimierzowi przybył jego brat. Wówczas do strażnika przyłączył się policjant Paweł R. i wspólnie zaatakowali brata pana Kazimierza.

Świadkiem zdarzenia był wykonujący obowiązki służbowe umundurowany funkcjonariusz Straży Gminnej w Sulikowie, który zwrócił uwagę agresywnym mężczyznom na ich sposób zachowania(!). Po tych słowach agresja policjanta została skierowana wobec strażnika gminnego Mariusza P. Policjant zaczął wyzywać Mariusza P. słowami obelżywymi i skierował pod jego adres groźby oraz naruszył jego nietykalność cielesną.

Z opinii biegłego lekarza wynika, że pokrzywdzony Kazimierz W. doznał obrażeń ciała skutkujących naruszeniem funkcji jego organizmu na czas powyżej 7 dni. Oskarżeni nie przyznali się do popełnienia zarzucanych im czynów i złożyli wyjaśnienia sprzeczne z dotychczasowymi ustaleniami. Funkcjonariuszom grozi kara pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat. Mężczyźni nie byli dotychczas karani sądownie.

prw.pl / zinfo.pl