Jechał późnym wieczorem trasą Kartuzy – Somonino. Zauważył na środku jezdni radiowóz, który blokował ruch. Był zdezorientowany, gdyż nie wiedział, którędy ma pojechać. Z zapytaniem zwrócił się do policjanta siedzącego w radiowozie. Ten zamiast udzielić informacji, miał z niego zakpić i zagrozić ukaraniem go mandatem.
Do zdarzenia doszło w sobotę wieczorem, 3 października, kiedy to w Lesznie samochód osobowy śmiertelnie potrącił mężczyznę. Czytelnik serwisu kartuzy.info jechał samochodem z Kartuz w kierunku Somonina. W pewnym momencie zauważył stojący w poprzek drogi radiowóz, który uniemożliwiał dalszy przejazd. Nie wiedział co się stało. Był zdezorientowany, gdyż nie wiedział, czy ma czekać, zawrócić i jak dalej jechać.
– Kierowca radiowozu, najprawdopodobniej funkcjonariusz KPP Kartuzy, na zapytanie „droga zamknięta tak, którędy jechać?” odpowiedział cytuję „brawo, jesteś bardzo spostrzegawczy i inteligentny”. Stwierdził, że jeżeli zdał prawo jazdy legalnie, powinien wiedzieć, co oznacza radiowóz stojący w poprzek drogi – pisze Czytelnik.
Policjant miał także zagrozić mu ukaraniem go mandatem za blokowanie ruchu. Mimo tego, że nie było za nim żadnych pojazdów.
– Policjant (kierowca) siedział w radiowozie z włączonymi sygnałami świetlnymi nie fatygując się, aby wysiąść z pojazdu i kierować ruchem oraz udzielić jakichkolwiek informacji – dodaje.
Dziennikarze serwisu kartuzy.info zapytali Komendanta Powiatowego Policji w Kartuzach, jak powinien zachować się policjant w danej sytuacji. Zadaliśmy pytania: Jakie obowiązki ma policjant blokujący ruch? Czy powinien siedzieć w radiowozie, czy kierować ruchem? Czy powinien udzielać informacji kierowcom, którędy mają jechać? Czy może ukarać mandatem kierowcę, który zatrzymał się przed radiowozem celem zapytania, którędy ma pojechać?
Niestety odpowiedzi na te pytania nie uzyskali.
– W odpowiedzi na Pani zapytanie informuję, że w sprawie, o której Pani pisze Komendant Powiatowy Policji w Kartuzach wszczął postępowanie wyjaśniające, które ma wyjaśnić zarzuty w stosunku do funkcjonariusza, które formułuje Wasz czytelnik. W związku z wypadkiem, do którego doszło policjant kierował ruchem, aby umożliwić prace policjantom pracującym bezpośrednio na miejscu zdarzenia. Ponadto jego zadaniem było zapewnienie ciągłości ruchu oraz bezpieczeństwa w tym rejonie – informuje rzecznik prasowy mł. asp. Jarosława Krefta.
Przygotowanie tej odpowiedzi zajęło rzecznikowi ponad tydzień. W dalszym ciągu nie wiadomo jednak, jakie są procedury związane z blokowaniem i kierowaniem ruchem przez funkcjonariuszy. W związku z treścią odpowiedzi i z opisanym przez czytelnika zachowaniem funkcjonariusza, można przypuszczać, że nie znają ich także policjanci. Z prośbą o odpowiedź na pytania dziennikarze zwrócili się do Wyższej Szkoły Policji w Szczytnie.
AL / kartuzy.info