Nowa zabawka zwana „Hello Barbie” będzie miała możliwość rozmawiania z dziećmi i nagrywania konwersacji, które następnie mają być przesyłane na serwery gdzie będą analizowane.
Hello Barbie jest zaprojektowana specjalnie aby gromadzić rozmowy, które odbywa z dziećmi, by mogły być analizowane przez badaczy, którzy mają uczynić zabawkę bardziej responsywną.
Oren Jacob, dyrektor generalny ToyTalk mówi, że nieważne na ile dopasowane będą możliwości komunikacyjne lalki na początku, gdyż później dowiedzą się o czym dzieci chcą rozmawiać. „Spróbujemy zaprogramować ją najtrafniej i zobaczymy, na ile się to uda. W przyszłości zabawka będzie zmieniała się i ewoluowała przy każdej kolejnej rozmowie między dzieckiem a Barbie„.
Pomysł na zabawkę budzi wiele wątpliwości ekspertów ds. prywatności, którzy podejrzewają, że zgromadzone dane mogą być używane do różnych, niekoniecznie oczywistych celów.
Ken Munro, pracownik Pen Test Partners zajmujący się badaniami nad bezpieczeństwem w sieci podkreśla, że nie jest problemem przechwycenie połączenia z zabawką za pomocą telefonu, tableta, sieci wi-fi lub Bluetooth.
„Tak jak w przypadku wszystkich produktów ToyTalk dla dzieci, prywatność i bezpieczeństwo są sprawami najwyższej wagi. Dlatego, prosimy o zgody rodziców na używanie rozmów ich dzieci oraz dodanie ich, anonimowo, do naszej bazy danych. Aby rozwiązać problem możliwości przechwycenia danych wysyłanych przez lalkę do bazy firmy ToyTalk, producenci zastosowali połączenie za pomocą zabezpieczonej sieci TLS (HTTPS), dzięki czemu nie jest możliwe aby połączyć się z lalką za pomocą bluetooth. Barbie łączy się bezpośrednio z serwerem ToyTalk, nie posiada żadnej lokalnej bazy danych, wszystkie informacje są przechowywane na serwerze firmy.” Przedstawiciel ToyTalk zapewnia też, że do aplikacji nie został dodany żaden „backdoor”, co ma zapewnić bezpieczeństwo.
Produkt ma pojawić się w sklepach (USA) zimą 2015.
Zabawka jest jedną z nowej linii produktów, łączących się z internetem i umożliwiających podsłuchiwanie i nagrywanie każdej rozmowy odbywającej się w jej zasięgu.
Nowa lalka Barbie w przebiegły sposób dociera tam, gdzie żaden marketingowiec nie zostałby wpuszczony, do pokoi naszych dzieci, a to, do czego zgromadzone dane mogą być użyte jest trudne do przewidzenia.
Sprawa nowej lalki Barbie nie jest precedensowa. Niedawno pisaliśmy, o SmartTV Samsunga gromadzących dane o aktywności oraz reakcjach użytkowników. Zabawka jest kolejnym po portalach społecznościowych, czy smartfonach narzędziem pozwalającym zbierać informacje mogące służyć analizom socjologicznym i psychologicznym na skalę nieosiągalną dla naukowców akademickich. Nawet uniwersytety pozostają daleko w tyle za nastawionymi na zysk korporacjami, które gromadzą dane o naszej aktywności na każdym kroku.