Wybory samorządowe za pasem, więc kampania wyborcza wszystkich opcji ruszyła niedawno z kopyta. Sama w sobie kandydatura byłego policjanta to niby nic godnego opisania, gdyby nie fakt iż ów policjant zaczynał swoją „karierę” w MO, ma na swoim koncie ciekawy eksces demaskujący jego hipokryzję, a do tego startuje jako jedynka komitetu, jak widać bardzo antysystemowego, Ruchu Narodowego.

Eurosceptyczny Ruch Narodowy, po spektakularnym wyniku wyborów do Europarlamentu (sic!) nie zwalnia tempa i po raz kolejny staje w szranki w walce o dostęp do koryta.

Jako jeden z pierwszych kandydatów RN został przedstawiony Sławomir Śmiełowski. Będzie on ubiegał się o stanowisko radnego w sejmiku województwa wielkopolskiego, zajmując na liście RN w Wielkopolsce zaszczytne pierwsze miejsce. Śmiełowski mimo 50 lat na karku jest już emerytem, a służbę dla narodu zaczął już w 1988 roku podejmując trudy pracy w Milicji Obywatelskiej. Pracował w pionach prewencji i kryminalnym, niestrudzenie, przez 25 lat pnąc się w górę, by osiągnąć stopień inspektora. W rodzinnym Rawiczu piastował stanowisko komendanta powiatowego. Niestety sielankę przerwał w roku 2010 skandal. Po uroczystościach związanych z dniem policjanta do sieci wyciekł film, na którym Śmiełowski, kochający mąż i ojciec dwójki dzieci (lubuje się w pisaniu artykułów na temat wartości rodzinnych) podczas służbowego bankietu namiętnie całuje się z jedną ze swoich młodych podwładnych. Śmiełowski zmuszony był zmienić jednostkę i objąć stanowisko zastępcy komendanta powiatowej komendy policji w Jarocinie. Mimo tego, bohater tego artykułu niestrudzenie piastował swoje stanowisko aż do roku 2013.

jarocin.naszemiasto.pl / jarocinska.pl / antifa.bzzz.net